czwartek, 27 listopada 2008

Taipei 101 (台北101)

Odwiedzenie Taipei 101 planowałem już od początku mojego pobytu na Tajwanie. Ale wciąż jakoś nie mogłem się wybrać. Dlatego, gdy w niedzielę rano zobaczyłem jaka jest pogoda, zdecydowałem, że dłużej tego nie odkładam, bo przecież wyjazd stąd wcale nie długo. Bezchmurne niebo, 28 ˚C, wolny dzień… Jeszcze bardziej doceniłem Tajpej, gdy zobaczyłem zdjęcia z Polski porządnie przykrytej śniegiem. No, więc ruszyłem do Xinyi (信義區), nowej biznesowej dzielnicy Tajpej, gdzie oprócz masy biurowców, można znaleźć głównie ogromne centra handlowe z najdroższymi sklepami.

Tajpejskie naziemne metro.

Z NTU też go widać.


Taipei 101.



Xinyi.



W 2004 roku otwarto Taipei 101, który wciąż jeszcze uznawany jest za najwyższy ukończony wieżowiec na świecie. Chociaż tutaj jest wiele wątpliwości, ponieważ istnieje kilka różnych kryteriów pomiaru wysokości. Np. nie uznaje się wszelkiego rodzaju anten, które są na dachu, albo bierze się pod uwagę wysokość, którą osiąga ostatnie piętro użytkowe. Poza tym w budowie są już wieżowce, które będą znacznie wyższe od Taipei 101, np. Burj Dubai. W każdym razie Taipei 101 pozostaje wielką dumą Tajwańczyków i w ciągu tych kilku lat już mocno wpisał się w życie miasta jako jego najbardziej wyrazisty i rozpoznawalny symbol. W Tajpej dominuje zabudowa najwyżej kilkunastopiętrowa, dlatego Taipei 101 niepodzielnie góruje nad miastem, a zobaczyć go można, podobnie jak Pałac Kultury, zewsząd. Choć najpiękniej wygląda, gdy wierzchołek znika w chmurach, co zdarza się mu całkiem często. Ciekawe jak się tam wtedy pracuje? Również w nocy robi wrażenie za sprawą może zbyt kolorowego, ale efektownego oświetlenia. Jak nazwa wskazuje ma 101 pięter, a licząc z anteną mierzy 509,2 m. Co ciekawe, budynek uznawany jest za jeden z najnowocześniejszych na świecie, wyposażony został w przeróżne elektroniczne systemy sterowania właściwie wszystkim, a także posiada jedne z najszybszych wind na świecie, które poruszają się z prędkością prawie 17 m/s! Ale w tym wszystkim przecież najważniejszy jest widok, a ten zapiera dech…











No i jeszcze ciekawostka techniczna. Taipei 101 wyposażony jest w specjalny mechanizm stabilizujący, który znajduje się na 88. piętrze. Ma on chronić budynek przed trzęsieniami ziemi czy też tajfunami. Wygląda to jak wielka kula, zawieszona na linach. Poniżej info na ten temat.



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

super! wow! zapiera dech... zewsząd!;)